Hejka. I zaczełam dwa nowe różne wisiorki.  W zależności od nastroju mam ochotę na szycie jednego bądź drugiego. Kobieta czasami chimeryczna jest, a może to wynika z wrażliwości ? W końcu nie da się odizolować od świata i otoczenie ma na nas wpływ: ludzie, pogoda itp. Hmmm ciekawe czy to dobrze? 

Sutarz w niebieskim ... jak w niebie

Noooo, nareszcie udało mi się skończyć wisiorek niebieski. 

 Wisiorek zawisł na jednym niebieskim rzemieniu.

A tak dla ciekawych tył. Tu, wyjątkowo, podszyty w całości. 

Pozdrawiam ;)

 Postanowiłam pokazać jak prezentuje się wisiorek na człowieku :) 

Tak żeby uchwycić proporcje. 

 Stworzyłam szpilkę do kompletu wcześniejszego. :) Jestem zadowolona z niej. 

 A tu moje trzy plastry masy perłowej, nie wiem jeszcze jak je przygotuje do noszenia. 

Ale jak będą gotowe to wstawię zdjęcie. 

Pozdrawiam

Mnożą się elementy. 

 Kolejne etapy.

 I na górze powstają "kręciołki", jak nazywam te zakręcenie sznurków. To zabiera troczę czasu.

 I moment dopasowania części uff, hahaha przy tym ręce mi się trzęsą. 

  A tu już razem :) cierpliwości. 

 

Pozdrawiam :)

 Koraliki fimo, są bardzo lekkie więc świetnie nadają się na kolczyki.

Filuterne kwiatki i sznurki w indiańskich kolorach. Podszyte żółtym filcem. 

Takie w sam raz na lato będą. :)

Jak miło, mam w końcu klej który klei :) więc zaczyna powstawać bransoletka. To pierwsze elementy.

W głowie kilka pomysłów. 

Teraz tylko czas do realizacji. 

Pozdrawiam wszystkie zaglądające Panie :)